Walka, walka, walka

Walka, walka, walka

W ramach 10 kolejki rozgrywek II Ligi Wojewódzkiej przyjechała do nas drużyna juniorów z Wapienicy. Mecze z Wapienicą zawsze są łakomym kąskiem dla kibiców. Dobre wyszkolenie techniczne obu drużyn skutkuje od kilku lat wyśmienitymi spotkaniami. Nie inaczej było tym razem. Pomimo grząskiej murawy obie drużyny rozgrywały akcję od tyłu, nie tracąc bezsensownie piłki. Pierwsze 15 minut z delikatną przewagą Piasta. Wysoki pressing w 15 minucie przyniósł nam doskonałą okazję. W polu karnym gości "klepkę" rozegrali Michał Tobiasz Mikołajem. Miko jednak z najbliższej odległości nie był w stanie pokonać świetnie interweniującego bramkarza z Wapienicy. Po 20 minucie spotkania goście uspokoili grę i przejęli kontrolę na murawie. Twarda gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Dobrze dysponowana obrona trójkolorowych nie dopuszczała do strzałów w światło bramki. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się umieścić piłki w siatce.

Na druga połowę obie drużyny wyszły bardzo zmotywowane. Akcje toczyły się od bramki do braki. Zmianę rezultatu przyniosła 58 minuta spotkania. Rzut rożny, piłkę mocno głową uderza Kacper Gaszczyk, bramkarz paruje futbolówkę przed siebie, na miejscu znajduje się Maciej Wałach i prowadzimy 1:0 !!! Goście ruszyli do boju. Składne akcje wapieniczan rozbijały się na naszym bloku defensywnym. Kilkukrotnie interweniował nasz bramkarz Tomek Gąska, jednak stuprocentowych sytuacji juniorzy Zapory nie potrafili sobie stworzyć. Piast odpowiadał groźnymi kontrami. Po jednej z nich w 80 minucie spotkania Filip Duraj wpuścił w "uliczkę"Mikołaja Tobiasza. Miko wyprzedził obrońcę i mierzonym strzałem podwyższył wynik spotkania na 2:0. Z gości zeszło powietrze. Gra znowu toczyła się w środkowej strefie boiska. W 89 minucie młodzież cieszyńska uruchomiła w końcu prawe skrzydło. W narożnik pola karnego wbiegł Wojtek Wilczek i wyłożył piłkę przed pole karne do Filipa Duraja. Filo nie zastanawiał się długo, huknął  bez przyjęcia w lewy róg bramki gości, sędzia odgwizdał koniec spotkania. Po ciężkim meczu, pełnym sportowej walki pokonujemy LKS Zaporę Wapienica 3:0. Gratulacje dla wszystkich zawodników za pozostawienie serducha na boisku i oczywiście dla trenera Marka Bakuna:). Słowa uznania należą się także zawodnikom gości, którzy podjęli rękawice na trudnym terenie i zaprezentowali ciekawy, miły dla oka ofensywny futbol. Życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach.

SKŁAD, STATYSTYKI

GALERIA

/a.p./

.

.

.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości