Wygrana z liderem
W sobotni poranek przyszło nam zmierzyć się z liderem rozgrywek II Ligi Wojewódzkiej BKS Bielsko-Biała. Pogoda nie zachęcała do wychodzenia z domu, ale piłkarze to twardziele :). Murawa była grząska, jednak nadawała się do rozegrania spotkania.
W mecz weszliśmy z mocnym akcentem. Już w 9 minucie składną akcję po podaniu Wojtka Wilczka na bramkę zamienił Mikołaj Tobiasz. Goście niby próbowali odwrócić losy meczu, lecz kontrola wydarzeń na boisku była po naszej stronie. Spokojna gra z tyłu, szybkie akcje skrzydłami, opanowanie i umiejętne przetrzymywanie piłki przez napastników. W 36 minucie dokładne 30 metrowe podanie Seweryna Gabzdyla. Do piłki prawym skrzydłem pognał Kamil Sikora, wbiegł w pole karne i między nogami bramkarza umieścił piłkę w siatce. 2:0 nie ostudziło naszych zapędów w pole karne rywala. W 45 minucie popisowa akcja braci Tobiasz. Michał podaje do Mikołaja i na przerwę schodzimy z trzy bramkowym prowadzeniem.
O tym, ze drużyna BKS jest waleczna wiemy od dawna. Jednak wydarzenia z początku drugiej połowy zaskoczyły naszych zawodników kompletnie. Już w 47 minucie błąd naszego obrońcy, piłkę pod polem karnym przejmuje napastnik gości i pięknym mierzonym strzałem umieszcza piłkę w okienku, obok bezradnego Mariusza Woźniaka. Nie zdążyliśmy się otrząsnąć po stracie pierwszej brami a gości zaliczyli kolejne, kontaktowe trafienie już w 50 minucie. Nasza obrona, trochę się pogubiła w polu karnym i pięknym strzałem z woleja napastnik gości sfinalizował rzut rożny.
Najlepszą obroną, jest atak. Stare piłkarskie powiedzenie postanowili wdrożyć w życie trójkolorowi. Na grząskim boisku piłki nie opanował stoper gości, do piłki doskoczył Mikołaj Tobiasz, "wkręcił" w murawę drugiego stopera i nie dał szans na dobrą interwencję bramkarzowi z Bielska. Po tej akcji goście spuścili tonu. Wyraźnie podłamani obrotem spraw na boisku oddali nam inicjatywę. Gra Piasta znowu wyglądała sprawnie i mogła cieszyć oko. W 81 minucie "tiki taka" w polu karnym nie kogo innego jak braci Tobiasz i kolejną, czwartą w tym meczu bramkę zdobywa Mikołaj Tobiasz. W końcówce nastąpiło zbytnie rozluźnienie i goście strzelili przed samym gwizdkiem ostatniego gola w tym meczu.
Po bardzo dobrej grze przez większość spotkania odnosimy zasłużone zwycięstwo z BKS-em 5:3. Gratulacje dla wszystkich zawodników i trenera Bakuna - BRAWO !!!
Wygraną dedykujemy naszemu, nieobecnemu z powodu kontuzji po brutalnym faulu kapitanowi Sebastianowi Żyłce. Zdrowiej Seba - czekamy na Ciebie !!!
.
.
.
.
Komentarze