Porażka na inaugurację rundy rewanżowej

Porażka na inaugurację rundy rewanżowej

W walce o ligowe punkty nie ma sentymentów...przeciwnik wykorzysta każdy błąd . Tak w skrócie można opisać dzisiejszy mecz naszej drużyny Juniorów TS 1909 Piast Cieszyn z zespołem LKS Bory Pietrzykowice. Spotkanie rozgrywaliśmy u siebie, z przeciwnikiem wysoko umieszczonym w tabeli II Ligi Śląskiej Juniorów. Pierwsze, wyjazdowe spotkanie wygraliśmy tylko 2:1, zatem zapowiadał się zacięty mecz, zwłaszcza że to początek rundy rewanżowej, a zawodnicy dopiero rozpoczynają treningi na naturalnej murawie. Pierwsze 30 minut to dobra gra naszego zespołu. Już w pierwszej minucie spotkania Michał Tobiasz minimalnie przestrzelił. Gra toczyła się na połowie przeciwnika, zamknięta drużyna z Pietrzykowic broniła się jednak dobrze. Pomagało jej także szczęście a nam przeszkadzał chyba zwykły pech. 16 minuta strzał Dawida Menki w poprzeczkę. Dwie minuty później kontra Michała Tobiasza , jednak piłka znalazła się za bramką po wybiciu przez zawodnika drużyny przeciwnej. W 24 minucie po faulu , celne dośrodkowanie , strzał głową i tracimy bramkę. To podbudowało piłkarzy Borów, nacisnęli, uwierzyli w siebie ale my nie byliśmy dłużni , gra się wyrównała. W 40 minucie Sebastian Żyłka dośrodkował z rzutu rożnego na Maćka ale strzał minimalnie minął się z bramką. Nasi obrońcy mocno odczuli trudy spotkania , zwłaszcza Kuba Bakun, po drugim ostrym faulu na nim przeciwnik otrzymał żółtą kartkę. W ostatniej minucie pierwszej odsłony Mikołaj Tobiasz wziął grę w swoje ręce....samotnym rajdem przebiegł z piłką pół boiska, oddał celny strzał i z gwizdkiem sędziego do szatni schodziliśmy z remisem. Gra wyglądała inaczej niż wynik ale stracone szanse nie są liczone a przeciwnik po prostu wykorzystywał nasze błędy bez litości. Początek drugiej połowy znów nasza przewaga ale tak samo jak w pierwszej połowie brakowało zimnej głowy, precyzji i odrobiny szczęścia. Trener Marek Bakun w 70 minucie chcąc odmienić wynik spotkania zarządził dwie zmian. Jednak szczęście dziś było po drugiej stronie boiska. Mieliśmy poprzeczki , słupki a piłka jak na złość nie posłuchała naszego obrońcy i w 76 minucie meczu tracimy drugą bramkę po kiksie naszej obrony. Pomimo naporu z naszej strony, szczelna obrona przeciwnika odpierała ataki i wynik nie uległ już zmianie. Tym samym przegrywamy inaugurację. Gratulacje dla przeciwnika, za podjęcie rękawicy i twardą, sportową potyczkę. 

Następny już 7 kwietnia , gramy z Kuźnią Ustroń na ich terenie, nie będzie łatwo ale powalczymy.

TS 1909 Piast Cieszyn 1:2 LKS Bory Pietrzykowice

GALERIA 

.

.

.

.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości