Miłe złego początki...

Miłe złego początki...

W minioną sobotę nasza drużyna juniorów rozegrała w ramach II Ligi Wojewódzkiej mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Pogoda nas nie rozpieszczała i równo z gwizdkiem sędziego, jak na komendę zaczęła się ulewa. Od samego początku spotkania, swój styl starali się narzucić Górale. Nasza młodzież, jednak dobrze się broniła, co rusz wyprowadzając groźne kontry. Jedna z nich w 11 minucie zakończyła się faulem na naszym zawodniku. Z rzutu wolnego piłkę w pole karne posłał Sebek Żyłka. Idealne dośrodkowanie, ładnym, choć specyficznym strzałem zamienił na gola Michał Tobiasz. Podrażnieni obrotem sprawy bielszczanie ruszyli do walki. Dzielnie broniliśmy się do 25 minuty. Wtedy to z rzutu wolnego w samo okienko trafił zawodnik gospodarzy. Cztery minuty później było już 2:1. Udaną kontrę bielszczan golem wykończył prawoskrzydłowy. Do przerwy straciliśmy jeszcze jedną bramkę, zatem schodziliśmy przy wyniku 3:1. 

Druga połowa, to spektakl bez historii. Górale posiadali inicjatywę, nasi zawodnicy pogodzili się z porażką. Było trochę walki, mieliśmy kilka okazji, jednak to bielszczanie sytuacje zamieniali na bramki, których w drugiej odsłonie strzelili aż 4. Mecz zakończył się naszą porażką 1:7. Teraz pełna mobilizacja, w czwartek jedziemy do Leśnej ... najwyższy czas zdobyć 3 punkty.

SKŁAD, STATYSTYKI

/ap/

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości