Lider pokonany
Mecz z liderem tabeli zawsze budzi emocje, wyzwala dodatkowe siły. Dzisiejszy mecz naszej drugiej drużyny Juniorów z zespołem LKS Victoria Hażlach był prawdziwym sprawdzianem dla zawodników. Widać było skupienie przed meczem i w trakcie. Spotkanie rozpoczęło się w samo południe. Pogoda dopisała, ławka rezerwowa pełna, nic nie stało na przeszkodzie by rozegrać dobre zawody. Od pierwszych minut nacisnęliśmy. Dobrze rozgrywaliśmy piłką, mądrze i dokładnie. Zarówno w środku pola jak i pod bramką przeciwnika. I był efekt. Już w 5 minucie spotkania przepięknym strzałem z dystansu w samo okienko ucieszył naszych stałych kibiców Seweryn Gabzdyl, nie dając żadnych szans bramkarzowi przeciwników. Gol śmiało można powiedzieć kolejki. Szybkie prowadzenie ustawiło nieco mecz. Łatwiej się gra, mając gola w zapasie. Jednak lider nie odpuszczał. 3 minuty od utraty gola przeciwnik wdarł się pod naszą bramkę ale Mariusz Woźniak stojąc między słupkami nie pozwolił na zmianę wyniku broniąc celny strzał. Kolejne minuty przynosiły kolejne ciekawe „ciosy piłkarskie” zadawane na przemian. Dwukrotnie Mikołaj Gaffke znalazł się sam na sam z bramkarzem....za pierwszym razem refleksem wykazał się bramkarz a za drugim noga naszego napastnika skierowała piłkę minimalnie obok słupka. Dał się słyszeć jęk zawodu kibiców. Przeciwnik przyspieszył grę, dokładne dośrodkowanie, strzał ale na szczęście dla nas obok bramki. Z naszej zaś strony Seweryn, znalazłszy się z piłką pod bramką huknął z ostrego kąta. Niestety tylko w boczną siatkę. Niewiele brakowało do podwyższenia prowadzenia. Trochę uśpieni pozwoliliśmy przeciwnikom na grę blisko naszej bramki. Przeciwnik wpadł na pole karne. Na posterunku był czujny Kuba Zamirski, wybijając piłkę na rzut rożny. Ostatnie 3 minuty pierwszej odsłony należały do nas. Przeciwnik faulował, sędzia dyktuje rzut wolny. Nasi piłkarze żądni gry rozpoczęli przez nieuwagę bez gwizdka sędziego. Sędzia zatrzymał ponownie grę i ukarał żółtą kartką naszego zawodnika. Napięcie i chęć gry były bardzo widoczne. Zmiennicy przygotowani, tak więc trener Dawid Janoszek mógł spokojnie coś zmienić. Gra układała się po naszej myśli choć nie było łatwo. Ale tego się spodziewaliśmy. Wykorzystaliśmy pięć zmian, pokazać mogli się wszyscy rezerwowi. Każdy dał dobrą zmianę. Mecz w końcówce z dreszczykiem, emocje i piłka toczyła się raz pod naszą bramką raz pod przeciwnika. 8 minut przed końcem spotkania rajd przeciwnika mijającego trzech naszych zawodników zakończył ze spokojem Maciek powstrzymując jego zapędy. Po obu stronach kilka żółtych kartek. Jedna czerwona po stronie przeciwnika ale to efekt sportowej walki, jak to mówią nieodstawiania nóg, na pewno bez udziału złośliwości bo futbol powinien być fair play. Gdy sędzia główny odgwizdał koniec meczu, wiedzieliśmy że to zwycięstwo. Skromne 1 : 0 co prawda ale trzy punkty się liczą zwłaszcza gdy pokonuje się lidera. A to pozwoli nam pójść nieco wyżej w tabeli, z czwartej wskakujemy na trzecią pozycję. A obraz dzisiejszej gry pozwala na szukanie szans na kolejne punkty w następnych spotkaniach.
/j.dąbrowski/
.
.
..
...
Komentarze